Myślę, że będziemy mogli porozumieć się z każdym dla dobra naszego Wilanowa. Sztuka dyplomacji i negocjacji, a co za tym idzie – zasady i etykieta szeroko pojmowana to przydatne umiejętności – mówi kandydatka na radną Wilanowa Agnieszka Dagmara Michalczyk.
Od wielu lat w Muzeum Pałacu w Wilanowie realizuje Pani program „Debiutantki”. Na czym polega ten program?
To program edukacyjno-charytatywny, jedyny o takim charakterze w Polsce. Jest przeznaczony dla dziewcząt w wieku 18-24, które pochodzą z całego kraju. Uczestniczki wybierane są na podstawie prac pisemnych i rozmowy kwalifikacyjnej. Debiutantki spotykają się co miesiąc w Wilanowie, w Muzeum Pałacu Króla Jana III na tzw. „Pensjach Debiutantek”. Pod okiem mentorów uczą się elegancji, stylu, poszerzając jednocześnie swoją wiedzę z zakresu historii Polski, sztuki, psychologii, obyczajowości, wystąpień publicznych, savoir vivre oraz innych umiejętności niezbędnych w życiu młodej, kulturalnej kobiety. W Noc Muzeów Debiutantki, uczestniczki każdej edycji, przygotowują na dziedzińcu pałacowym wspólnie z Muzeum i uczelniami artystycznymi pokazy mody z określonych epok historycznych, a także wystawę najpiękniejszych kostiumów, przygotowywanych przez wiele miesięcy. To swoista lekcja historii i obyczajowości, w której uczestniczą tysiące widzów.
Program „Debiutantki” rozwija także społeczną wrażliwość młodych ludzi oraz wychowuje w duchu empatii i czynienia dobra. Uczestniczki programu biorą udział w licznych, ogólnopolskich akcjach charytatywnych na rzecz: aktorów seniorów mieszkających w Domu Artysty Weterana w Skolimowie („Młodość dla doświadczenia”), wychowanków domów dziecka, dzieci z niepełnosprawnością z Podlasia („Debiutantki dzieciom”), chorych na SM, jak również na rzecz porzuconych zwierząt („Wilanów kocha zwierzaka”). 28 października, w Sali Białej Pałacu w Wilanowie odbędzie się uroczysta inauguracja siódmej edycji. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu i myślę, że tak będzie przez kolejnych dwieście lat….
Jako organizatorka Balu Debiutantek przywraca Pani charakter, przedwojenną elegancję oraz styl. Czy zwykłej osobie trudno jest wypracować taki styl?
Jak mówiła kiedyś słynna Coco Chanel, „moda się zmienia, styl pozostaje”. Styl można sobie wypracować. Trzeba tylko chcieć. Od zawsze zwracałam uwagę na estetykę świata. Jeśli chodzi o Bal Debiutantek, który jest zwieńczeniem każdej edycji programu, to ma on w sobie pewną misję. Promujemy poprzez niego najwyższą kulturę (muzyka klasyczna), a także podnosimy „stopień ufrakowienia” wśród mężczyzn. Na balu obowiązuje najwyższa elegancja („White Tie”). Jestem bardzo wymagająca, bowiem towarzyszą mi wzorce z balu w Operze Wiedeńskiej, na który corocznie wraz z Debiutantkami jestem zapraszana, by reprezentować Polskę.
Prowadzi Pani także wykłady z zakresu dress code – profesjonalnej etykiety ubioru, połączone z zasadami savoir-vivre. Jakie zasady obecnie są najczęściej łamane?
Dzisiaj pomińmy kwestię elegancji i ubioru, chociaż bardzo lubię pomagać kobietom w odnajdywaniu poczucia własnej wartości, które wiąże się również z odpowiednim wyglądem. Powiem kilka słów o odpowiednim zachowaniu i obyciu. Zasady odpowiedniego zachowania są nieodłączną częścią naszego życia. To wiemy wszyscy. Otwierają drzwi i serca. Dla mnie wszystkie zasady savoir-vivre rozpoczynają się od poszanowania siebie i drugiego człowieka. Im więcej mamy szacunku do siebie, tym więcej do innych. Niestety zauważam, że jest to dzisiaj duży problem. Ludzie, którzy się boją, mają niskie poczucie własnej wartości i być może pewne braki kindersztuby – atakują. Bez powodów. Powstały nawet takie słowa, jak „hejtowanie”, „trollowanie” – zjawiska antyspołeczne, negatywne i niepożądane. Rozwój internetu i pewna anonimowość spowodowała bezkarność w obrażaniu i ośmieszaniu innych. Nie rozumiem, nie akceptuję takiej obyczajowości i zachowania.
Jest Pani również prezesem Fundacji im. Królowej Marii Kazimiery, pełnoetatową matką, osobą niezwykle sprawczą, czynnie biorącą udział w życiu społecznym. Jak pani to godzi?
Od zawsze tworzyłam, organizowałam, pomagałam, nauczałam. Z wykształcenia jestem socjolożką, dla której ludzie są najważniejszą wartością. Nie wyobrażam sobie życia bez działania na rzecz drugiego człowieka. Moje córki, które wychowałam w taki właśnie sposób, moje Debiutantki, które również kształtuję, są najlepszą moją wizytówką. Żyję bardzo intensywnie, zaś moja rodzina i przyjaciele wspierają mnie z całego serca.
Kandyduje Pani na radną Wilanowa. W jaki sposób Pani doświadczenie związane z etykietą i dobrymi manierami może przydać się mieszkańcom dzielnicy?
Wilanów to moje miejsce, gdzie działam od tylu lat. To miejsce, które kocham. Nie tylko ze względu na znajdujący się tutaj Pałac i cudownych ludzi, z którymi pracuję codziennie. Będąc zaangażowana w życie kulturalne, edukacyjne i społeczne tej dzielnicy naturalnym wydaje się to, że biorę udział w wyborach samorządowych.
Z grupą zaprzyjaźnionych osób stworzyliśmy całkowicie bezpartyjny „POZYTYWNY WILANÓW” i startujemy z listy nr 23. Jesteśmy ludźmi, którzy chcą Wilanowa pozytywnego, pozbawionego waśni, sporów i politycznych rozgrywek. Pracujemy od zawsze na rzecz społeczności lokalnej, naszych sąsiadów i mieszkańców. Chcemy współpracować z innymi ugrupowaniami, ale na zasadach przyjaznej, zdrowej, pozytywnej atmosfery, gdzie nasze relacje będą oparte na zaufaniu i poszanowaniu oraz współzawodnictwa. Startuję jako pierwsza na liście -numer 1, w okręgu pierwszym– Wilanów Niski, Wysoki i Królewski, wraz ze mną startują w tym okręgu wspaniałe osoby – Bertrand Jasiński, Dagmara Bogucka, Beata Overweter, Stanisław Dałek, Mariusz Krzemiński i Marcin Zamoyski. Jestem przekonana, że nasze zaangażowanie społeczne i niezwykła pracowitość, a zwłaszcza doświadczenie, pomogą nam zyskać przychylność wilanowskich wyborców.
A w jaki sposób Pani doświadczenia związane z etykietą mogą się przydać mieszkańcom Wilanowa?
Jako radna chcę działać głównie w obszarze edukacji (w tym dzieci z niepełnosprawnością), kultury i sztuki. Ja i moi koledzy wspieramy wszystko co pozytywne. Myślę, że będziemy mogli porozumieć się z każdym dla dobra naszego Wilanowa. Sztuka dyplomacji i negocjacji, a co za tym idzie – zasady i etykieta szeroko pojmowana to przydatne umiejętności. Realizując nasz program w sposób racjonalny, będąc otwartą na wszystkich ludzi i ich poglądy, na pewno przyczynię się do rozwoju Wilanowa i naszej lokalnej społeczności zapewne również w promowaniu jeszcze większej elegancji, która wpisana jest w naszą dzielnicę. Na koniec dodam , że jako człowiek i twórczyni wybieram współpracę z osobami kompetentnymi, które szanują innych i umieją się zachować w każdej sytuacji. I pozytywnymi oczywiście!