To nie jest problem, by pozapraszać do Wilanowa różnych artystów, stworzyć miejsce, które tętni życiem – mówi kandydatka do Rady Dzielnicy Wilanów Maria Sekścińska.
Wilanów to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się dzielnic. Jak zadbać o to, by nie stał się on kolejną sypialnią Warszawy?
Grozi nam takie niebezpieczeństwo. W Miasteczku Wilanów osiedlają się głównie młode małżeństwa. Mamy tu niesamowicie duży przyrost naturalny, ludzie migrują z innych części Warszawy i z innych miast. Od 2002 r. w Wilanowie przybyło około 13 tys. mieszkańców, przez co w ciągu 12 lat dwukrotnie zwiększyła się liczba mieszkańców. Tymczasem oferta kulturalna czy sportowa Wilanowa pozostawia wiele do życzenia. Nie ma ciekawych imprez, nie interesują się nami na przykład teatry uliczne. Zakłada się, że do Wilanowa przyjeżdża się tylko po to, żeby się przespać. To trzeba zmienić.
W jaki sposób?
Radni i urząd dzielnicy powinni zainicjować politykę kulturalną Wilanowa. To nie jest problem, by pozapraszać różnych artystów, stworzyć miejsce, które tętni życiem. Chodzi o to, żeby rodzice z dziećmi nie musieli chodzić ciągle na ten sam plac zabaw, lecz by mogli swoim pociechom pokazać coś ciekawego bez konieczności wyjazdu do centrum. Marzy mi się taka sytuacja jak na Ursynowie, gdzie mieszkańcy właściwie nie mają po co jeździć często do centrum. Znajdują się tam, kino, hala widowiskowo-sportowa, mnóstwo przytulnych knajpek, słowem – wszystko, czego nam potrzeba do codziennego życia.
Można skorzystać z doświadczeń innych dzielnic. Przykładowo na Bielanach przez całe wakacje w weekendy na placach zabaw występują teatrzyki dziecięce, na Pradze urząd współpracuje z lokalnymi artystami, tworząc na przykład Noc Pragi czy Święto Ząbkowskiej, na Bemowie do niedawna płacący podatki w tej dzielnicy dostawali darmowe wejściówki na imprezy organizowane przez urząd dzielnicy. Czemu tego wszystkiego nie spróbować zrobić w Wilanowie?
Jako radna pani to zrobi?
Aktywny radny poprzez interpelacje czy naciski na urzędników może zrobić bardzo wiele. Wystarczy tylko chcieć. Mamy przykłady z różnych dzielnic, gdzie pojedynczy radni dzięki uporowi doprowadzali do bardzo ciekawych inicjatyw, takich jak Dzień Gocławia. Ja też chcę być radną, która będzie zgłaszała konstruktywne propozycje.
Dotyczące imprez kulturalnych? Wydaje się, że Wilanów ma ważniejsze problemy…
Nie można zajmować się tylko jedną dziedziną, a resztę lekceważyć. Komunikacja jest bardzo ważna. Jednak czy to oznacza, że dopóki nie wybudujemy dróg, dopóty mamy nie tworzyć placów zabaw czy innych potrzebnych mieszkańcom inicjatyw? Musimy znaleźć na wszystko czas
i pieniądze, choć przyznaję, że komunikacja jest priorytetem…
Na razie nie jest tak źle, na przykład Zielona Białołęka ma o wiele gorzej.
Musimy pamiętać, że docelowo w Wilanowie ma zamieszkać około 100 tys. osób, głównie w Miasteczku Wilanów, GTC wybuduje Galerię Wilanów o powierzchni 76,5 tys. mkw. przy ul. Przyczółkowej, wzdłuż Południowej Obwodnicy Warszawy powstanie kilkaset tysięcy metrów kwadratowych przestrzeni biurowej. Jeden z deweloperów chce budować mikroapartamenty bez wystarczającej liczby miejsc parkingowych. Obecny układ komunikacyjny Wilanowa tego „nie udźwignie”.
Jak to rozwiązać?
Zrównoważony rozwój Wilanowa jest potrzebny, aby zachować klimat oraz historyczny charakter tej wyjątkowej dzielnicy. Dlatego też konieczne są zwiększenie budżetu inwestycyjnego dzielnicy poprzez Radę Warszawy i ciągły lobbing u władz. Przez kolejną kadencję trzeba wybudować ulice: Nowokabacką, Branickiego, Zdrową, Jarą, Mango. Kompleksowej przebudowy potrzebują ulice Bruzdowa i Europejska. Kolejną ważną kwestią jest odprowadzenie nadmiaru deszczówki i wody z Potoku Służewieckiego oraz kanałów go zasilających, aby nas nie zalała.
To jednak zależy od dobrej woli władz miasta.
Miastem rządzą prezydent i Rada Warszawy. W radzie miasta zasiadają przecież radni wybierani w Wilanowie. W poprzedniej kadencji wiele dobrych dla naszej dzielnicy rzeczy udało się zrobić na przykład Lechowi Jaworskiemu. Mając takie poparcie w mieście, będziemy mogli zdziałać bardzo wiele. A przecież nie muszę mówić, że potrzeby są ogromne.
Budżetu nie można zwiększać w nieskończoność…
Dlatego niezbędne są koordynacja i efektywność w planowaniu inwestycji, aby myśleć o przyszłości i aby działania dzielnicy wyprzedzały potrzeby mieszkańców. W Miasteczku Wilanów powinniśmy jak najszybciej zacząć budowę drugiego przedszkola, szkoły podstawowej. Przy ul. Radosnej,
w miejscu starej biblioteki, musi powstać Międzypokoleniowe Centrum Edukacji ze żłobkiem, z funkcją kultury, filią biblioteki. Trzeba o to walczyć.
Maria Sekścińska – finansistka i dziennikarka, miłośniczka zwierząt, kandydatka PO do Rady Dzielnicy Wilanowa z okręgu 2 obejmującego Miasteczko Wilanów od al. Wilanowskiej do ul. Hlonda/Klimczaka oraz ulice: Resorową, Zdrową, Winogronową, Paprotki, Mieczykową, Pigwy, Melonową, Aksamitki, Rzodkiewki oraz Orszady.
Rozmawiał Marcin Janiec